700 lat historii – Browar Namysłów

Jeden z najstarszych browarów w Polsce, z historią sięgającą 700 lat, nosi tę samą nazwę co miasto, w którym się znajduje.

W Browarze Namysłów dobrze odnajdą się wielbiciele piwa, architektury i historii. Dla tych pierwszych niewątpliwą gratką jest zobaczenie miejsca, gdzie od czasów Zygmunta Starego produkuje się piwo. Pierwsze wzmianki o wybudowaniu browaru i rozpoczęciu produkcji sięgają 1536 roku, jednak piwna historia tego miejsca jest znacznie dłuższa.

Już w XIV wieku w Namysłowie istniały browary miejskie, a prawo miasta do warzenia piwa pochodzi z 1321 roku. Kiedy jednak wzniesiono zamek, postanowiono wybudować tuż obok niego warzelnię, słodownię i resztę budynków niezbędnych do produkowania złotego trunku. Dlatego zarówno zamek jak i sam browar są ze sobą ściśle związane. Współdzielą wojenne historie, m.in. zniszczenie podczas potopu szwedzkiego, ale także bardziej radosne momenty odbudowy i unowocześniania zarówno architektonicznego jak i przemysłowego. Przez długi czas właścicielami zamku i browaru byli Krzyżacy, by ostatecznie sprzedać go na początku XIX wieku.

Potencjał browaru Namysłów w bliższych współczesności czasach zauważył mistrz piwowarski August Haselbach, który kupił budynki za kwotę 6275 talarów w 1862 roku. To właśnie on kilkadziesiąt lat później dokupił również zamek i scalił z nim browar. Rodzina Haselbachów produkowała piwo niemalże do końca II wojny światowej. Uciekając przed Armią Czerwoną wywieźli wgłąb Niemiec nie tylko należące do nich wartościowe dzieła sztuki, ale także znaczną część urządzeń i przyrządów browarniczych oraz receptury piwowarskie. Nie zniechęciło to jednak polskich władz, które już pod koniec 1945 roku uruchomiły ponownie Browar Namysłów.

Wielbiciele architektury i historii w Browarze Namysłów też odnajdą coś dla siebie. Do czasów współczesnych przetrwały XIX-wieczne budynki browarnicze. Sam średniowieczny zamek nie jest obecnie wykorzystywany. Piękną trójskrzydłową bryłę można jednak oglądać z zewnątrz. Wrażenia potęguje świadomość, że w tym samym miejscu przed wiekami przechadzali się Władysław Jagiełło, czy Kazimierz Jagiellończyk.

Na zamkowym dziedzińcu nadal można podziwiać zabytkową studnię z piaskowca, liczącą sobie już ponad 400 lat. Jej cokół ozdobiony jest maszkaronami i motywami roślinnymi. Nad otworem znajduje się daszek z rzeźbionym fryzem i głowami lwów.

Czy wiesz, że…

w Browarze w Namysłowie od ponad 100 lat funkcjonują nieprzerwanie otwarte kadzie fermentacyjne, które browar utrzymuje i pielęgnuje aby zachować wyjątkowy bukiet piwny. Kultywowanie tego tradycyjnego sposobu warzenia piwa wymaga od browaru sporo energii oraz wysiłku i jest trudniejsze niż wytwarzanie złotego trunku innymi metodami. Jednak to dzięki niemu drożdże mogą spokojniej pracować, ponieważ mają dużo większą swobodę (brak wysokiego ciśnienia jak w zbiornikach zamkniętych). To wszystko ma znaczenie dla jakości i smaku piwa.

Dojazd

Historia współczesna

Po II wojnie światowej zakład upaństwowiono i przywrócono produkcję. Jeszcze w 1945 r. utworzono Namysłowskie Zakłady Piwowarsko–Słodownicze, które w 1970 r. włączono do Opolskich Zakładów Piwowarsko–Słodowniczych.

W 1991 browar w Namysłowie usamodzielnił się. Utworzono spółkę Browar Namysłów Sp. z o.o. W 1998 większościowym udziałowcem w przedsiębiorstwie została rodzina Gostomskich. 10 marca 1999 związana z nią amerykańska grupa kapitałowa Chicago Poland Investment Group wykupiła 100% udziałów w spółce i pod nazwą Browar Ryan Namysłów rozpoczęła modernizację oraz walkę o rynek zbytu.

W latach 2007–2012 Browar Namysłów współpracował z rozlewnią JAKO Sp. z o.o. z Kokanina.

W 2013 rozpoczęła się pierwsza w historii Browaru Namysłów ogólnopolska kampania reklamowa. Jej tematem jest przedstawienie sztandarowej marki browaru – Namysłów Pils.

Namysłów Pils – edycja jubileuszowa

W 2014 Browar Namysłów wykupił browar w Braniewie, gdzie do dziś jest tam produkowane piwo Braniewo.

Zakład zatrudnia ponad 200 pracowników, co czyni z niego jednego z największych pracodawców w mieście. Jego roczna produkcja to ok. 2 mln hektolitrów piwa.

1 kwietnia 2019 Grupa Żywiec przejęła 100% udziałów Browaru Namysłów za 500 mln złotych, tym samym stając się jedynym właścicielem. Od tej pory Browar Namysłów jak i browar Braniewo wchodzą w skład Grupy Żywiec

informacje i zdjęcia pochodzą z wpisu do Birofilia.org oraz Wikipedii

KGW promują zdrową żywność z lasów

Startuje ogólnopolski konkurs Lasów Państwowych „Natura od kuchni” skierowany do Kół Gospodyń Wiejskich. Granty w wysokości do 5 tys. zł trafią do organizacji, które przygotują najciekawsze propozycje wypromowania zdrowej żywności z polskich lasów. Zaś dla wszystkich miłośników „dobrego z lasu” powstanie książka kucharska z regionalnymi, domowymi przepisami.

Najlepsze produkty to takie, które daje nam natura. Próżno szukać cenniejszego ich źródła niż las. Naturalne produkty pochodzenia leśnego, zarówno te roślinne – owoce czy zioła, jak i zwierzęce – mięsa z dzika, jelenia czy sarny, to najlepszej jakości kategoria żywności spod znaku „bio”. Uzyskiwana bez nawożenia, środków ochrony roślin i sztucznych pasz, w najwyższym standardzie dobrostanu.

Wciąż jednak leśne produkty pozostają dla wielu mało znane, a dania z dziczyzny to już dla niektórych wręcz wiedza tajemna. Konkurs „Natura od kuchni” ma to zmienić. Z pomocą Kół Gospodyń Wiejskich Lasy Państwowe upowszechnią wiedzę o żywności pochodzenia leśnego.

– Kobiety z Kół Gospodyń Wiejskich to liderki w swoich lokalnych społecznościach. Dynamiczne i poszukujące, odmieniają wizerunek współczesnej wsi. Wierzę, że dzięki ich wsparciu zdołamy upowszechnić wiedzę o leśnych kulinariach, a zarazem o przyrodzie lasów i zrównoważonej gospodarce leśnej – wyjaśnia Józef Kubica, p.o. dyrektor generalny Lasów Państwowych. – Konkurs będzie premiować kreatywne pomysły, tak aby dotrzeć z promocją zdrowego leśnego odżywiania do jak najszerszego grona Polaków.

Aby wziąć udział w konkursie, trzeba zaprezentować pomysły na działania promujące lasy i żywność pochodzenia leśnego. Może to być np. organizacja stoiska popularyzującego produkty runa leśnego albo przeprowadzenie warsztatów czy konkursu kulinarnego na najlepszą potrawę z wykorzystaniem produktów z lasu. Pod uwagę brane będą także zajęcia dla dzieci, m.in. lekcje o prozdrowotnych walorach leśnej żywności. Na laureatów czeka dofinansowanie w wysokości do 5 tys. zł netto.

Po zakończeniu konkursu organizator planuje zebrać i wydać w publikacji „Dzika kuchnia. Dobre z lasu” – najlepsze regionalne, domowe przepisy wykorzystujące leśne produkty. Wyjątkowa książka kucharska z lokalnymi przepisami wiejskich gospodyń będzie dostępna m.in. w formie darmowego pliku pdf, do pobrania ze strony Lasów Państwowych.

Wszystkie niezbędne informacje – regulamin, przebieg i wyniki konkursu – będą na bieżąco umieszczane na stronie internetowej organizatora www.cilp.lasy.gov.pl/konkursy/kgw. Udział w Konkursie jest bezpłatny. Zgłoszenia można przesyłać do 30 września 2022 r.

„Dobre z lasu” czyli zdrowa żywność z polskich lasów – autorski projekt Lasów Państwowych

 Lasy Państwowe są właścicielem marki „Dobre z Lasu”, za pomocą której promują zdrową żywność pochodzącą z polskich lasów, czyli dziczyznę, miody oraz płody runa leśnego. Celem tego przedsięwzięcia jest umożliwienie dostępu do ekologicznej, naturalnej i zdrowej żywności, korzystając z dóbr, które daje las, bez wyrządzania mu szkody i zaburzania naturalnej harmonii. Marka „Dobre z Lasu” firmuje produkty pochodzące z lokalnych źródeł i wspiera rynek przetwórstwa leśnych produktów niedrzewnych. Więcej na ten temat pod adresem: www.dobrezlasu.pl

Program skutecznie promuje m.in. dziczyznę, która niezbyt często gościła na polskich stołach, za to jest eksportowym hitem. Rocznie statystyczny Polak zjadał zaledwie od 0,05 do 0,15 kg tego mięsa, choć eksperci podkreślają, że dziczyznę na tle jakości żywieniowej innych mięs wyróżnia: dużo więcej łatwostrawnego białka, mniejsza ilość tłuszczu, mniej cholesterolu oraz więcej witamin z grupy B, potasu, fosforu, cynku, magnezu, a przede wszystkim żelaza. Jest to produkt mniej kaloryczny, a więc bardziej dietetyczny. W Polsce na liście zwierząt łownych umieszczonych jest 31 gatunków. Podstawowe źródło dziczyzny stanowią jelenie, sarny i dziki.

KULINARNY KONKURS „CZAS NA RYBĘ!”

Trwa rekrutacja do V edycji ogólnopolskiego konkursu kulinarnego „Czas na rybę!”, który w tym roku odbędzie się w dniach 1-2 października 2022 r. na Zamku Książęcym w Niemodlinie. W konkursie mogą brać udział uczniowie szkół gastronomicznych oraz Szefowie Kuchni z całego kraju.

Na zgłoszenia, uczniowie szkół gastronomicznych mają czas do 11.09, natomiast na Szefów Kuchni organizatorzy czekają do 15.09.2022 r.  

Regulamin i szczegóły: http://swietokarpia.pl/cnr/konkurs/zgloszenia 
Gorąco zachęcamy do wzięcia udziału w konkursie!

  • W pierwszy dzień konkursu, sobotę 1 października, o zwycięstwo na najlepszą potrawę z karpia zawalczą uczniowie szkół gastronomicznych. 
  • Następnego dnia, w niedzielę 2 października, będą rywalizować Szefowie Kuchni z całej Polski. 

Organizator określa i zapewnia produkty obowiązkowe. Zawsze jest to karp opolski, natomiast drugi produkt określany jest co roku przez Organizatorów.

W tym roku, oprócz obowiązkowego karpia opolskiego, w potrawach konkursowych muszą znaleźć się koniecznie suszone owoce z firmy Vita Natura Eco Susz!  Do wyboru suszone: czereśnie, śliwki, gruszki, jabłka, aronie, maliny, porzeczki. Pełen opis produktów na stronie producenta: https://ecosusz.pl/nasza-oferta/produkty-suszone-bio

Wszystkie owoce pochodzą z terenu Lokalnej Grupy Działania „Owocowy Szlak”.

Konkurs kulinarny „Czas na rybę!” organizowany jest od 2018 roku przez Rybacką Lokalną Grupę Działania „Opolszczyzna”, wspólnie z Szefem Kuchni Kamilem Klekowskim i Zamkiem Książęcym w Niemodlinie. Wydarzenie zawsze odbywa się w pierwszy weekend października na Zamku w Niemodlinie w ramach obchodów Święta Karpia. Od samego początku patronem merytorycznym konkursu jest stowarzyszenie Euro- Toques Polska. Potrawy oceniają najlepsi fachowcy w Polsce. https://www.facebook.com/CzasNaRybe 

W jury konkursu zasiadali dotychczas m.in.: Iwona Niemczewska, Kurt Scheller, Jaean Bos, Tomasz Smoczyk, Jarosław Walczyk, Krzysztof Szulborski, Jarosław Uściński, Wojciech Harapkiewicz i Marcin Soból. Pełen skład jury tegorocznej, piątej edycji będzie znany już niebawem. 

Rybacka Lokalna Grupa Działania „Opolszczyzna” to stowarzyszenie zrzeszające hodowców lokalnych ryb, gminy, na których terenie prowadzona jest gospodarka rybacka, przedsiębiorstwa, organizacje pozarządowe oraz osoby fizyczne – sympatyków zdrowego jedzenia, w tym przede wszystkim lokalnych ryb.

informacja pochodzi ze strony swierczow.pl

Miody Popielowskie z Borów Stobrawskich

Dzieje bartnictwa na ziemiach słowiańskich są nierozerwalnie związane z historią osadnictwa człowieka na tych terenach, jednak nim człowiek wkroczył do puszczy, pszczoły już od dawna w niej żyły (Maciej Rysiewicz, Ule i pasieki w Polsce, Sądecki Bartnik, Stróże, s. 12). Już w zapiskach pochodzących z czasów panowania Karola Wielkiego można znaleźć wzmianki dotyczące pszczelarstwa na ziemiach śląskich. Najstarsze kopalne szczątki pszczół pochodzą sprzed ok. 40 milionów lat.

https://dziedzictwokulinarne.opolskie.pl/miody-popielowskie-z-borow-stobrawskich/

Można więc przypuszczać, iż na terenach Popielowa owady te również żyły od dawna. Świadczy o tym również fakt, że Popielów otaczały gęste puszcze i brody rzeczne stanowiące granice nie do przebycia. Istnienie pszczelarstwa na ziemi opolskiej potwierdza odkrycie, jakiego dokonano w 1901 r. w pobliskich Czarnowąsach. Podczas prac przy pogłębianiu Odry w pobliżu ujścia Małej Panwi odkryto część drzewa bartnego: (…) badania wykonane w 1961 roku określiły wiek barci na 2030 lat (Maciej Rysiewicz, Ule i pasieki w Polsce, op. cit., s. 14). W samym Popielowie bartnictwo musiało istnieć już w 1286 r., z którego to pochodzi pierwsza pisemna wzmianka o Popielowie, w której czytamy: (…) książę wrocławski Henryk nadaje swojemu wiernemu dowódcy wojskowemu Ulianowi do Griszow między innymi prawo polowania, rybołówstwa, zakładania barci i czerpania miodu w lesie Leng nad Odrą, inaczej grabina, jak też łąki i lasy w Popielowie i Chróścicach (O. Henryk Kałuża, Teresa Weber, Tyn nas stary Popilów, Maria, Nysa Popielów 2001, s. 14). Ks. dr. Jan Dzierżon nie gdzie indziej tylko w Karłowicach należących do gminy Popielów, przeżył 49 lat, na tych ziemiach dokonał swych odkryć i mógł prowadzić pasieki. Pasieki te były rozmieszczone na terenie całej gminy Popielów i nie tylko, o czym świadczą następujące zapiski rozmieszczenia pasiek zwanych wtedy pszczelnikami: (…) Kurznie. Leżą 5 km na północny zachód od Karłowic. W pobliżu są lasy. Stare Kolnie. Leżą 5 km na południowy zachód od Karłowic. W pobliżu są lasy (…) Popielów. Położony jest 5,5 km na południowy wschód od Karłowic, w sąsiedztwie łąk i pól. Tu miał swój najstarszy pszczelnik, założony w 1835 r. Kabachy. Odległe od Karłowic o 3,7 km, w okolicy przeważnie lesisto-łąkowej (Ludwik Brożek, Antoni Gładysz, Stanisław Mazak, Jan Dzierżon, Studium monograficzne, Cieszyńska Drukarnia Wydawnicza, Cieszyn 1978, s. 81).

Okolice Popielówa od dawna są miododajnymi terenami, co potwierdza historyczny dokument pozostawiony przez Johanna Riem, mianowanego przez króla Fryderyka II nadinspektorem pszczelarstwa na Śląsku, mówiący o tym, że: Lasy od Popielowa, a częściowo od Brzegu aż do Opola, są na ogół korzystne dla bartnictwa, jak i dla domowej hodowli pszczół, gdyż na polach uprawia się wiele gryki, a lasy dostarczają dużo wrzosów (Studium monograficzne, op. cit., s. 66). W latach, kiedy to ks. dr Jan Dzierżon pracował na terenie gminy Popielów, miód był głównym dobrem pozyskiwanym od pszczół: (…) w dobrze prowadzonej pasiece staramy się osiągnąć zysk głównie tylko z miodu, podczas gdy zysk z wosku schodzi na plan drugi (Tadeusz Ciesielski, Bartnictwo, czyli hodowla pszczół dla zysku, z drukarni Towarzystwa imienia Szewczenki, Lwów 1890, s. 321).

Miód popielowski z Borów Stobrawskich posiada niepowtarzalny smak i aromat, który zawdzięcza roślinności wszechobecnego lasu, jak i rozmaitości pól uprawnych, dodatkowo żywiczny aromat pochodzi od dumnych sosen rosnących na tutejszych piaskach. Bogactwo miodu w Popielowie zawdzięczamy lasom i uprawom polowym, które są nadal rozdrobnione i nie stanowią wielkich monokultur. W okolicach rosną aleje lipowe, skupiska akacji, leśne maliny i jeżyny, na polach siany jest rzepak, koniczyna czerwona i powraca się do gryki, która udaje się na tutejszych ziemiach piaszczystych. Miód kwiatowy w większości wypadków jest jasny, a tylko nieliczne jego rodzaje mają zabarwienie w odcieniu od ciemnożółtego do brązowego. Na ogół miody nektarowe odznaczają się wyraźnym aromatem (Mieczysław Wojtacki, Produkty pszczele i przetwory miodowe, Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Warszawa 1978, s. 42). Liczne drzewostany dębowe bardzo często spadziują, co w połączeniu z nektarem kwiatowym pozwala uzyskać wspaniały miód.

Produkt wpisany został na listę produktów tradycyjnych 14 listopada 2007 r. w kategorii Miody w woj. opolskim.

Materiał pochodzi ze strony https://dziedzictwokulinarne.opolskie.pl/miody-popielowskie-z-borow-stobrawskich/